kosciuszkoJanusz Wesołowski
Kościuszko, bohater dwóch kontynentów
Kraków, Biały Kruk, 2017

Tadeusza Kościuszkę szanowali najwięksi władcy tamtych czasów: Napoleon Bonaparte i Aleksander I. Z żadnym z nich nie wszedł jednak w układy, choć obaj wymienieni mu to proponowali 1. Już za życia był legendą dla Polaków, zresztą nie tylko dla nich. Stał się natchnieniem dla kolejnych pokoleń. Zaledwie na rok przed świętowaniem stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości możemy przypomnieć sobie dokonania Bohatera, jak mało który wielkiego, czytając tę bardzo starannie wydaną, bogato ilustrowaną książkę. Nie bez znaczenia dla wygody lektury jest fakt użycia sporej wielkości czcionki.


Naczelnik choć pochodził ze szlachty, to jednak nie należał do majętnych ludzi i do elitarnej szkoły, jaką był Korpus Kadetów, trafił dzięki... protekcji. Nie zmarnował danej mu szansy. Okazał się człowiekiem bardzo pilnym i utalentowanym. Do egzaminów uczył się po nocach..., mocząc nogi w zimnej wodzie, by zachować przytomność umysłu. Po zakończeniu Szkoły Rycerskiej odbywał studia w Paryżu. Kolejne kłopoty, tym razem miłosne, stanęły u początku jego błyskotliwej kariery w Stanach Zjednoczonych, dokąd wyjechał by zapomnieć o odmowie ręki córki hetmana Sosnowskiego.

Wojnę z Brytyjczykami przeciw ich koloniom na terenie Ameryki Północnej prowadził jako podkomendny Jerzego Waszyngtona. Mimo, że w Ameryce musiał przezwyciężać nieufność a potem zazdrość, pokazał się z jako genialny inżynier i mistrz fortyfikacji. Już w Ameryce mocno akcentował swój republikanizm, domagając się ludzkiego traktowania ciemnoskórych żołnierzy a potem uwolnienia z niewolnictwa Murzynów, przeznaczając na ten cel własne pieniądze. Niestety nie uzyskał zrozumienia, a ponadto Jankesi wpędzili go w kłopoty finansowe, zwlekając z zapłaceniem żołdu.

Po powrocie do kraju Kościuszko dostał się do armii. Znów dowiódł talentów dowódczych. Szybko też został pokochany przez zwykłych żołnierzy i prostych ludzi za swą skromność i troskę o ich los. Kościuszko rozumiał konieczność włączenia do walki o niepodległość ludu, stąd sformułował Uniwersał Połaniecki. Po upadku Insurekcji znalazł się, ciężko ranny, w więzieniu nienawidzącej go carycy Katarzyny. Został uwolniony dopiero po jej śmierci przez cara Pawła.

Na emigracji w USA czuł się jednak śledzonym przez agentów carskich i nieżyczliwie traktowanym przez federalistów. Po powrocie do Europy, by ostatnie lata życia spędzić w Szwajcarii, włączył się oczywiście w działania dla odzyskania przez Rzeczpospolitą niepodległości.

Zapraszam do tej bardzo interesującej lektury.


KM

1. Por. J. Wesołowski, Kościuszko. Bohater dwóch kontynentów, Kraków 2017, s.VI