reżyseria: Richard Glatzer, Wash Westmoreland
scenariusz: Richard Glatzer, Wash Westmoreland
premiera: 2015
Pięćdziesięcioletnia Alice Howland (Julianne Moore) profesor lingwistyki na Uniwersytecie Columbia, jest ceniona zarówno przez studentów jak i swoich przełożonych. Ta inteligentna erudytka, prywatnie żona i matka trójki dorosłych dzieci, wysoko ceni swój intelekt i pozycję zawodową, na którą jak mówi „całe życie ciężko pracowała”. Gdy na jednym z wykładów nagle zapomina, co chciała powiedzieć, pół żartem, pół serio, stwierdza, iż niepotrzebnie dała się namówić na pół kieliszka szampana przed prelekcją. Wszystkich, włącznie z panią profesor bawi to rzucone luźno zdanie. Jednak, gdy w niedługim czasie, podczas codziennego joggingu, na środku pełnego ludzi placu, traci poczucie, iż wie gdzie się znajduje, postanawia udać się do lekarza. Diagnoza jaką słyszy w gabinecie jest wstrząsająca. To wczesne stadium choroby Alzheimera. Jedna z rzadziej występująca, przekazywana genetycznie odmiana tej choroby.
Dla Alice jest to jak wyrok śmierci. O chorobie informuje Johna, swojego męża (Alec Baldwin), a następnie dzieci. Tym ostatnim uświadamia o możliwości wystąpienia choroby i u nich. Odpowiedź, czy w przyszłości zachorują jak matka, mogą uzyskać po przeprowadzeniu stosownego badania. Jeśli oczywiście zdecydują się na nie. Decyzję w tej sprawie Alice i John pozostawiają swoim dzieciom.
Świadoma czekających ją wcześniej czy później symptomów choroby, aż do całkowitej utraty kontaktu z otaczającym ją światem, kobieta postanawia zawalczyć o jak najdłuższe odwleczenie nieuchronnego. Wykorzystując zdobycze techniki, jak komputer, telefon komórkowy i inne, stara się ćwiczyć mózg, tak jak dotychczas dbała o ciało.
Za rolę w obrazie Richarda Glatzera i Wash’a Westmorelanda Julienne Moore otrzymała w 2015 r. Oscara w kategorii „najlepsza aktorka pierwszoplanowa”. Nagroda w pełni zasłużona.
Film długo pozostaje w pamięci widza, a walka bohaterki o jak najdłuższe „pełne człowieczeństwo” budzi szacunek i podziw.
Temat choroby, która jest nieuleczalna, a taką na obecną chwilę jest choroba Alzheimera, nie jest tematem łatwym. Nie ma w niej nadziei na happy and. Od reżysera i grających w nim aktorów zależy, czy przedstawiony zostanie prawdziwie, ale bez elementów upokarzających. I mam tu na myśli upokorzenie potencjalnego widza, który albo sam lub ktoś w jego rodzinie dotknięty został tą chorobą. Twórcom Motyl Still Alice, obrazu będącego adaptacją powieści Motyl autorstwa Lisy Genova udało się to z cała pewnością. Polecam gorąco obejrzenie go.
Na koniec, jak zwykle jeszcze kilka tytułów filmowych, w których udział brali wymienieni powyżej aktorzy.
Julianne Moore – Godziny, Kroniki portowe, Mapy gwiazd, Samotny mężczyzna, The Big Lebowski, Uwikłani, Wszystko w porządku.
Alec Baldwin – Bez mojej zgody, Blue Jasmin, Polowanie na Czerwony Październik, To skomplikowane, Zakochani w Rzymie.
Po wszystkie wymienione tytuły gorąco zapraszam do XI Czytelni Naukowej.
Monika Świderska