okładka książki Przedwojenna Polska w liczbach
Przedwojenna Polska w liczbach. Jak naprawdę żyli nasi pradziadkowie, jak wyglądał ich kraj i jak wypadał na tle Europy oraz świata?
Warszawa, Bellona, 2020


Jest to bardzo ciekawa panorama II Rzeczpospolitej. Państwo polskie wówczas było krajem wielkich kontrastów i stało przed wieloma wyzwaniami. Z drugiej strony ówczesna Rzeczpospolita bardzo szybko podnosiła się z kolejnych zapaści i w ciągu dwudziestu lat odniosła wielki sukces.

Na temat np. pandemii grypy hiszpanki w książce mamy takie alarmistyczne informacje: „Całe gminy leżą w ogromnej gorączce, wielu chorych bucha krew z ust i nosa. Kto się zaziębi, ten idzie na tamten świat”1. Nie zachowały się kompleksowe dane statystyczne dotyczące hiszpanki, którą w tamtym czasie w Polsce nazywano również ukrainką, wołynką czy nawet chorobą bolszewicką. Większość skompilowanych informacji uległo zniszczeniu w trakcie II wojny światowej, pozostały jedynie fragmentaryczne odnoszące się do Warszawy, Krakowa, Lwowa, czy Poznania. Jednak pewien dziennikarz „Czasu” oceniał, że procent śmiertelności był mały. Stoicki spokój wynikał z porównania hiszpanki do nieodległych epidemii np. cholery, z którymi stykali się nasi pradziadowie, a które były znacznie bardziej niszczycielskie. Cholera zabijała połowę zarażonych, a jej epidemie w XIX w. posłały do grobu pół miliona Polaków.

Interesującym tematem był transport w przedwojennej Polsce. W II Rzeczpospolitej głównym środkiem transportu była... kolej. W 1935 r. Polskie Koleje Państwowe przewiozły 144 mln pasażerów, co było zawrotną liczbą. Na starcie, po odzyskaniu niepodległości, na terenie Polski tory kolejowe były o różnej szerokości i w różnym stopniu zużycia. Te z terenów rozbioru rosyjskiego były znacznie szersze od pozostałych, co komplikowało swobodne przemieszczanie się taboru kolejowego. Pierwsza wojna światowa, a następnie konflikt z bolszewikami okazały się prawdziwą katastrofą dla infrastruktury kolejowej. Na 11 tys. mostów aż 3 tys. legło w gruzach (27%) a inne były poważnie uszkodzone.2 Funkcjonowanie kolei w Polsce międzywojennej stopniowo poprawiano choć legendarna ich punktualność była stałą troską ministerstwa transportu. W książce znajdziemy także informacje o drogach i o rozwoju motoryzacji.

Interesujące są doniesienia o cenach w Polsce w czasie międzywojnia. Lawinowy wzrost cen nie był zjawiskiem unikalnym dla Rzeczpospolitej. Inflacja w największym stopniu uderzyła w Niemcy. Nad Wisłą jednak też stanowiła jedno z czołowych wyzwań epoki. W książce możemy znaleźć interesujące dane na temat zarobków, cen, bezroboci i emerytur.

W ciągu jednego stulecia Warszawa przeszła imponującą transformację. Z miasta niewielkiego i wyludnionego po krwawo stłumionym powstaniu kościuszkowskim (rzeź Pragi) stała się jedną z najprężniejszych metropolii kontynentu.3 Według zestawienia przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny, polska stolica ok. 1930 r. stanowiła siódme najludniejsze miasto w Europie, lub piąte, jeśli pominąć Związek Sowiecki. Przed nią plasowały się tylko: Londyn, Berlin, Paryż, Moskwa, Wiedeń i Leningrad.

Zapraszam do zapoznania się z ciekawymi danymi i komentarzami opartymi na oficjalnych statystykach.

KM


1. Por. K. Janicki i in., Przedwojenna Polska w liczbach, Warszawa 202, s.185
2. Tamże, s. 199
3. Tamże, s. 135