Zdjecie: Kazimierz Wierzyński
Kazimierz Wierzyński (1894 - 1969), patron roku 2024


Kazimierz Wierzyński urodził się 27 sierpnia 1894 r. w Drohobyczu, we wschodniej Galicji. Był synem Andrzeja Wirstleina-Wierzyńskiego i Felicji z Dunin-Wąsowiczów. Żył w czasach bardzo niespokojnych. Po awansie ojca rodzina przeniosła się do miejscowości Stryj, gdzie Kazik w 1912 r. uzyskał maturę. Dorastał w prowincjonalnym środowisku galicyjskim, które bardzo sobie później cenił ze względu na początki swej poezji. Pierwsze wiersze publikował w czasopismach już w 1913 r.

Wierzyński podjął studia polonistyczne oraz romanistykę i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Potem w Wiedniu studiował slawistykę, filozofię i germanistykę. Gdy w sierpniu 1914 r. wybuchła I wojna światowa, Wierzyński bez wahania wstąpił do Legionu Wschodniego pod dowództwem gen. Józefa Hallera. W końcu sierpnia Legion wyruszył ze Lwowa na zachód i przez kilka tygodni wdawał się w sporadyczne potyczki z Rosjanami na linii Stryj-Sambor-Jasło. Po rozwiązaniu Legionu Wschodniego i nieudanej próbie dotarcia do Legionów Piłsudskiego Wierzyński został powołany do armii austriackiej. Jako oficer trafił do obozu jenieckiego w Riazaniu nad Oką.

W zamęcie wojny domowej, która ogarnęła całą Rosję, Kazimierz postanowił opuścić Riazań na początku 1918 r. Chciał dostać się do Kijowa. Jadąc przez Moskwę pociągiem towarowym przeżył wiele niebezpiecznych sytuacji. W wojennym Kijowie Wierzyński był jeszcze kilka miesięcy, do lata 1918 r. Żyła tam znaczna diaspora Polaków - ok. 100 tys ludzi. Miasto okazało się być w Rosji prężnym środowiskiem z szeroką siecią organizacji i inicjatyw kulturalnych, przewyższających skalą podobne działania w Warszawie. Jak pisał Wierzyński wówczas: Po moich pierwszych, dość awanturniczych przejściach, zanurzyłem się w to polskie życie z nienasyconym głodem jeńca oswobodzonego po dwu i pół roku niewoli. Wszystko mnie fascynowało i wieści od wielu emisariuszy politycznych i wojskowych z kraju.1

Latem 1918 r. Kazimierz Wierzyński postanowił wrócić do kraju. Chcąc ominąć niebezpieczeństwo spotkania z Austriakami, którzy mogli go uznać za dezertera, pojechał okrężną drogą, a w Nałęczowie nabawił się grypy–hiszpanki, którą ledwie przeżył. W Warszawie powitały go nastroje wyczekiwania na rychłą zmianę polskiej sytuacji. Lato 1918 r. spędziłem w nieznanej mi Warszawie – lato nieprzytomnego zachłyśnięcia się życiem, upojenia i mówiąc trzeźwo: szaleństwa – wypełniły mi wiersze.2 Mistrzem poetyckim Wierzyńskiego w Warszawie był Leopold Staff. Jego wydawca z wielkim sukcesem ogłosił drukiem debiutancki tom młodego poety pt. Wiosna i wino (1919):

Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech, i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.


Za pośrednictwem Staffa, Kazimierz Wierzyński poznał też Tuwima, Lechonia, Słonimskiego i Iwaszkiewicza. Wspólnie zaczęli występować Pod Pikadorem na Nowym Świecie, z czego powstał później Skamander. Wierzyński był jednym z założycieli Wiadomości Literackich.

W okresie wojny z bolszewikami Wierzyński został skierowany do organizowania prasy informacyjnej dla żołnierzy w Równem i w Kijowie.
Po wojnie brał udział w życiu kulturalnym i literackim stolicy. Kolejny zbiór wierszy, Wróble na dachu, wyszedł w 1921 r. Na olimpiadzie w Amsterdamie w 1928 r. zdobył złoty medal w konkursie literackim za tom wierszy Laur olimpijski. Do wybuchu II wojny światowej wyszły tomy wierszy: Rozmowa z puszczą, Pieśni fanatyczne, Gorzki urodzaj, Wolność tragiczna, Kurhany a także opowiadania Granice świata, szkice i recenzje.

We wrześniu 1939 r. Kazimierz Wierzyński opuścił kraj i przez Rumunię przedostał się na Zachód, dotarł do USA, gdzie spędził całą wojnę, biorąc udział w życiu kulturalnym oraz intelektualnym Polonii. Wydał liczne tomy poezji, cenną biografię Fryderyka Chopina, tomy szkiców Cygańskim wozem oraz Moja prywatna Ameryka. Z biegiem lat słodycz wspomnień coraz częściej mieszała się z goryczą utraty. Myśl o powrocie wydawała się najlepszym środkiem przeciwko rozpaczy:

Za czym ja krążę?
Za księżycem.
Czym on mnie wabi?
Drohobyczem…
(Księżyc) 3

Pod koniec życia przeprowadził się do Londynu. Był związany zarówno ze stolicą Wielkiej Brytanii, jak i z tamtejszą Polonią. Zmarł 13 lutego 1969 roku na emigracji.


KM  

1. Por. M. Klecel, Pisarze Niepodległości: szkice o ludziach i dziełach, Warszawa 2023 s. 380
2. Tamże s. 382
3. Por. W. Wencel, Wierzyński: sens ponad klęską, Kraków 2020, s.42