Rudi Beiser
Ziołowe szczęście: poradnik dla ogrodników i smakoszy
Warszawa, Bellona, 2017

Historia ziół i przypraw jest tak stara jak historia ludzkości. Już nasi przodkowie, żyjący ze zbieractwa i z polowań, zauważyli, że niektóre zioła wyróżniają się szczególnie intensywnym smakiem. Niektóre z nich miały wyjątkowo silny zapach i ostry palący smak, tak że nie nadawały się na główną potrawę, ale świetnie sprawdzały się jako dodatek do delikatnych jarzyn czy mdłego mięsa. Tak niezwykle starannie ilustrowaną książkę zaczyna jej autor, Rudi Beiser. Książka zawiera nieco historii, sporo porad jak hodować określone rośliny i trochę porad kulinarnych.

Autor przedstawia np. lubczyk ogrodowy jako „samotnego wojownika w ogrodzie”. Lubczyk choć kojarzy się z afrodyzjakiem jest rośliną z rodziny selerowatych i ... bardzo odporną na zimę. Lubczyk potrzebuje dużo miejsca, a ponadto jest bardzo ekspansywny czyli utrudnia rośnięcie swym sąsiadom. Smak lubczyku przypomina wielu ludziom przyprawę maggi. Podobno można dodać do zup pospolitych takich jak: fasolowa, kartoflanka, grochowa oraz dań jednogarnkowych, których zjedzenie może skutkować... przykrym wzdęciem.¹

W podobnie ciekawy sposób autor prezentuje inne egzotyczne rośliny np. indyjski adżman czy czarnuszkę siewną. Adżman to stara roślina kulinarna, którą niegdyś nazywano kminkiem królewskim, w Europie Środkowej była w średniowieczu dobrze znana. Później stała się bardzo popularna w Indiach. Jest wysoka i wymagająca, słoneczno i ciepłolubna i mająca spore wymagania jeśli chodzi o wilgotność. Działanie ma podobne do tymianku.

Czarnuszka siewna zaś to egzotyczny ale niewymagający gość w ogródku. Czarnuszka w krajach Bliskiego i Środkowego Wschodu jest środkiem leczniczym o wieloletniej tradycji. W ostatnich latach zyskała uznanie ze względu na dużą zawartość odkrytych w mniej nienasyconych kwasów tłuszczowych. Przypisuje się im działanie łagodzące przy stanach zapalnych. W niektórych rejonach zmielone ziarenka czarnuszki i kardamonu dodaje się do... kawy.

Zachęcam do lektury.