polska 1918Paweł Skibiński
Polska 1918
Warszawa, Sport i Turystyka - Muza, 2018.


W dwudziestu dziewięciu rozdziałach będących odrębnymi esejami autor książki przybliżył sprawy ważne w pierwszych miesiącach i latach niepodległej Polski. Rok 1918 - to się wydarzyło 100 lat temu czyli wtedy, gdy żyli nasi pradziadowie. Jakie wyzwania ich czekały w różnych dziedzinach np. w gospodarce, prawie, kulturze, zdrowiu, polityce czy transporcie?


Autor wspominając np. Powstanie Wielkopolskie, które rozpoczęło się 100 lat temu, pisze o charakterze Wielkopolan, ich dyscyplinie i karności, co pozwoliło im osiągnąć sukces. Karność pozwoliła im przetrwać i zaakceptować dowódców wywodzących się jeszcze z armii carskiej np. gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego. Przeszkodę mogła stanowić bariera językowa, dotycząca zwłaszcza terminologii wojskowej, a także różnice w traktowaniu żołnierzy. W armii carskiej podstawowym narzędziem dyscyplinującym był... kij w ręku oficera, w Wielkopolsce zaś obowiązywały standardy zachodnie. Generał Dowbor-Muśnicki okazał się bardzo dobrym dowódcą1.

Autor książki, specjalizując się również w historii Kościoła, zaopatrzył książkę w interesujące informacje nt. zasług kościoła katolickiego dla odzyskania przez Polskę niepodległości. Przywołany został przykład hrabiny Julii Ledóchowskiej, czyli św. matki Urszuli, założycielki żeńskiego zakonu urszulanek szarych. Była rzeczywiście nietuzinkową postacią. Choć w jej żyłach płynęła krew kilku nacji europejskich, opowiedziała się jednak za polskością. Była poliglotką i dzięki temu miała bardzo łatwy kontakt z ludźmi, angażując się w liczne odczyty nt. Polski, której nie było jeszcze wtedy na mapie Europy. Jako współpracownica Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, którego prezesem był Henryk Sienkiewicz, matka Urszula jeździła po całej Europie zbierając datki na rzecz polskich sierot, którymi opiekowała się wraz ze swymi współsiostrami. Opowiadała przekonywająco o wielkiej polskiej historii. Znajdowała dojście do serc i umysłów zarówno protestantów, jak i katolików a nawet do niewierzących. Bez uprzedzeń rozmawiała np. z socjalistą, Ignacym Daszyńskim. Bardzo chętnie jej słuchał m. in. król Szwecji, Gustaw V, zdeklarowany protestant i wolnomularz. Matka Urszula uzyskała również datki na rzecz polskich sierot od ambasadora... Rosji w Szwecji, który jednak zastrzegł sobie dyskrecję2.

Serdecznie zapraszam do lektury tej arcyciekawie napisanej książki.

Zapraszam do lektury.

KM
 
1. Por. P. Skibiński, Polska 1918, Warszawa 2018, s. 322
2. Tamże, s. 496